Spotkanie z kryminałem: "Przystanek śmierć" T. Konatkowskiego
Przystanek śmierć, Tomasz Konatkowski, Wydawnictwo W.A.B. |
Po
dłuższej przerwie zapraszam na kolejne Blogowe spotkanie
literackie. Mamy listopad. Za oknem jest coraz częściej szaro,
mokro i zimno. Myślę, że kubek ciepłej kawy lub herbaty oraz
dobra książka, to rewelacyjna propozycja na takie właśnie dni.
Podczas ostatniego spotkania prezentowałam tom poezji (Otwórz
oczy) szczecińskiej autorki, Małgorzaty Goludy. Dzisiaj
zatrzymamy się przy prozie: Przystanek śmierć Tomasza Konatkowskiego. Powieść została wydana w 2007. roku w ramach
Czarnej Serii przez Wydawnictwo W.A.B. Stanowi debiut
literacki autora, a także pierwszy tom cyklu kryminałów z
komisarzem Adamem Nowakiem w roli głównej. Kolejne tytuły, to
Wilcza wyspa (2008), Nie ma takiego miasta (2010),
Bazyliszek (2015).
Tomasz
Konatkowski urodził się w 1968. roku. Jest tłumaczem, redaktorem
tekstów specjalistycznych, tłumaczem, pisarzem. Studiował fizykę
i informatykę na Uniwersytecie Warszawskim. W 1991. roku rozpoczął
pracę jako programista i analityk. Recenzuje również książki dla
portali internetowych. Jego debiutancka powieść, Przystanek
śmierć – o której dzisiaj będzie mowa – była nominowana
do Nagrody Wielkiego Kalibru dla najlepszej powieści kryminalnej i
sensacyjnej 2007. roku. Została też przetłumaczona na język
niemiecki oraz włoski. Druga część cyklu, Wilcza wyspa
także była nominowana do wcześniej wspomnianej nagrody.
O
książce...
Ilustracja: Adrianna Rauhut. |
Akcja
powieści rozgrywa się w Warszawie, mamy 2005. rok. W niedzielę
późnym wieczorem komisarz Nowak z wydziału zabójstw odbiera
telefon z Komendy Stołecznej. Dowiedział się, że niedługo
przyjedzie po niego radiowóz, ponieważ (…) Motorniczy znalazł
zwłoki w tramwaju na Bemowie. Na pętli. Policjant zaczyna pracę
nad sprawą. Wkrótce dochodzi do kolejnych morderstw, które zostają
popełnione w podobnych okolicznościach, a poszukiwania seryjnego
mordercy trwają.
Fabułę
poznajemy głównie z perspektywy głównego bohatera – wyjątek
tutaj stanowi tylko początek pierwszego rozdziału. Zarysowana jest
bardzo realistycznie. Czytelnik może poznać Warszawę, a także
dowiedzieć trochę o komunikacji miejskiej, co uważam za walor tego
utworu. Dialogi są naturalne, nie są upiększane na siłę. Akcja
dzieła jest wartka i wciągająca. Muszę przyznać, że przebieg
wydarzeń nie zaskoczył mnie, niestety. Przewidywalność fabuły,
to jedyne moje zastrzeżenie. Jednak miło wspominam chwile spędzone
z powieścią Przystanek śmierć – lubię
czasem zrelaksować się przy typowym kryminale.
Edis
Anonima
Komentarze
Prześlij komentarz