„Polskie morderczynie” w rolach głównych


Cykl: Blogowe spotkania literackie

Dzisiaj po raz kolejny pochylimy się nad literaturą faktu, ale tym razem klimatach bardziej kryminalnych. Zapraszam na Blogowe spotkanie literackie z książką Katarzyny Bondy pod tytułem  Polskie morderczynie.  

Zacznę od kilku słów o samej autorce. Katarzyna Bonda jest popularną w Polsce autorką powieści kryminalnych. Ma na koncie między innymi trylogię kryminalną z Hubertem Meyerem (Sprawa Niny Frank, Tylko martwi nie kłamią, Florystka) i serię z profilerką Saszą Załuską (Pochłaniacz, Okularnik, Lampiony). Ma w swoim dorobku również książki dokumentalną. Jedną z nich jest właśnie ta, o której dzisiaj będzie mowa, ale prócz niej jest jeszcze z 2009 roku, która powstała we współpracy z Bogdanem Lachem.

Teraz przejdźmy do sedna, czyli do książki Polskie morderczynie. Po raz pierwszy na rynku ukazała się w roku 2008. Ja trzymam właśnie w ręku uzupełnione wydanie czwarte z 20017 roku. Z niej możemy poznać historie czternastu kobiet, które łączy jedno: zbrodnia. Jeśli spodziewacie się historii potworów, to się mylicie. Książka przedstawia nam historie zbrodni powstałe na podstawie akt sądowych, ale co ważne, w pierwszej kolejności daje możliwość wypowiadania samym sprawczyniom. Nie mówią o samych morderstwach, ale  o wielu aspektach swojego życia: uczuciach, pieniądzach, marzeniach, lękach, tęsknocie, a nawet śmierci. Jak możemy się dowiedzieć z tylnej części okładki książki (…) Wiele z tych kobiet po raz pierwszy udzieliło wywiadu, którego odmawiały dziennikarzom latami. (…). Bardzo cieszę się, że miałam okazję poznać te historie. W końcu świat nie jest czarno-biały, ale pełen odcieni szarości. Autorka w żaden sposób nie usprawiedliwia postępowania bohaterek swojej książki, ale pozwala nam poznać je bliżej, dowiedzieć się, jakie są, a także pomaga wyjaśnić, co pchnęło je do popełnienia przestępstw – przecież agresja nie bierze znikąd. Bardzo ciekawe i wiele wyjaśniające są również wywiady umieszczone na końcu: Portret psychologiczny morderczyni (rozmowa z psychologiem policyjnym i profilerem, Bogdanem Lachem), Kobiecość a zbrodnia (rozmowa z seksuologiem, profesorem Zbigniewem Lwem Starowiczem) i Ujarzmić drapieżnika (rozmowa z dyrektorem Zakładu Karnego dla kobiet w Lublińcu, Lidią Olejnik).
Z czystym sumieniem polecam książkę Katarzyny Bondy Polskie morderczynie – niezapomniana lektura.

Komentarze