Magdalenę Samozwaniec wspomina przyjaciółka....
Cykl: Blogowe spotkania literackie
Podczas ostatniego Blogowego spotkania literackiego pochylaliśmy się nad powieścią Millennium. Mężczyzna, który gonił swój cień, a dzisiaj proponuję literaturę faktu. Będzie to dzieło Rafała Podrazy i Róży Czerniawskiej-Karcz pod tytułem Madzia i… Magdalena, czyli o Samozwaniec inaczej, które ukazało się w grudniu zeszłego roku. Wydawnictwo: Oficyna R.
Tradycyjnie
zacznę od kilku słów o autorach. Mówi się, że panie mają pierwszeństwo, więc
zacznę od Róży Czerniawskiej-Karcz, której Madzia
i… Magdalena, czyli o Samozwaniec inaczej, to debiut jeśli chodzi o
literaturę faktu. Jest nie tylko poetką i
członkinią szczecińskiego oddziału Związku Literatów Polskich, ale
również polonistką, eseistką, publicystką, redaktorką serii: akcent oraz
animatorką kultury. Wydała następujące tomy poetyckie: po
prostu wiersze, jak słońce w
kroplach…, makijaż jesienny…, Sny motyli, A w moim oknie kwitnie jesień, ...w
kropli Czasu, …skrawki Czasu, Namaluj
mnie…, zapytaj jabłoni….
Przejdźmy teraz do drugiego autora, czyli Rafała Podrazy. W jego przypadku nie
jest to pierwsza książka o członkini rodziny Kossaków. W jego dorobku można
znaleźć następujące dzieła: Magdalena,
córka Kossaka, Wojciech Kossak, Córka Kossaka. Wspomnienia o Magdalenie
Samozwaniec. Ponadto opracował Szatan
wojnę spłodził. Zapiski 1939-1945
Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, a także twórczość Magdaleny
Samozwaniec: Z pamiętnika niemłodej już
mężatki, Moich listów nie pal, Trzymajmy się. Życiowe rady dla starych i
młodych. Jednak należy pamiętać, że Rafał Podraza nie jest tylko
kossakologiem. Jest również autorem pierwszej w Polsce pozycji literackiej o
szczeciniance i piosenkarce, Helenie Majdaniec (Helena Majdaniec. Jutro będzie dobry dzień), zbioru trzynastu
wywiadów z gwiazdami polskiego filmu, sportu i muzyki pod tytułem Rozmowy o zmierzchu, wywiadu-rzeki z
Januszem Kondratowiczem Wieczór nad rzeką
zdarzeń oraz książki o poecie, autorze tekstów piosenek, kompozytorze i
scenarzyście, Krzysztofie Dzikowskim Tekściarz.
Warto pamiętać również o dwóch pozycjach z dziedziny sportu: Przegrane medale, Jak działacze niszczyli
sportowców i Kłobukowska. Przerwany
bieg. ”. Do tej pory wydał też cztery tomy poezji: Życie przez palce mi ucieka, Moja
Intymność, Z Jasnorzewską w tle.
Wiersze o miłości i bilans. 1987-2012.
Madzia i…
Magdalena, czyli o Samozwaniec inaczej, to książka, która długo powstawała.
Jak wspomina Róża Czerniawska-Karcz, pomysł na nią narodził się już w 2011
roku. Rafał Podraza zaproponował jej wspólne opracowanie zapisków aktorki, żony
reżysera i dyrektora teatrów Juliusza Lubicz-Lisowskiego, Krystyny
Chruścielskiej. Nie miało być to kolejne dzieło wspomnieniowe, czy dziennik,
ale opowieść i się udało. Jak na wstępie pisze Róża Czerniawska-Karcz: Bohaterkami tej książki są dwie kobiety,
które łączyła przyjaźń - wspólne
wspomnienia, miejsca i ludzie. (…) Mowa tutaj o wcześniej wspomnianej
Krystynie Chruścielskiej, która pisze wspólnych chwilach spędzonych z Magdaleną
Samozwaniec. Druga bohaterka książki, czyli właściwie Magdalena Kossak (wnuczka
Juliusza Kossaka, córka Wojciecha Kossaka i siostra Marii
Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej) żyła w latach 1894-1972. Była pisarką,
satyryczką, autorką powieści, bajek i wierszy. Zadebiutowała w 1922 roku
powieścią Na ustach grzechu, która
była parodią książki Heleny Mniszkówny pod tytułem Trędowata. Napisała łącznie ponad trzydzieści książek. Wśród nich
są między innymi Błękitna krew z
1954, Krystyna i chłopy z 1969, czy
portret Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej pod tytułem Zalotnica niebieska z 1973.
Zanim odeszła,
powiedziała mi w zaufaniu, że bardzo by chciała, by ktoś napisał o niej
książkę, ale nie taką zwykłą, lecz taką, jaką ona napisała o Lilce… z miłością...
– tak kończy się rozdział Moda na życie.
Myślę, że właśnie ta książka jest w ten sposób napisana – jest taka osobista.
Ponadto czyta się ją z niebywałą lekkością, a zarazem przyjemnością. Jest
podzielana na czterdzieści pięć rozdziałów, które nie są nazbyt długie. Życie
Magdaleny Samozwaniec przybliżają również liczne fotografie zamieszczone w
książce, a nawet takie dokumenty jak Ankieta
członkowska Związku Literatów Polskich, czy deklaracja ZAIKS-u. Tutaj warto
zwrócić uwagę na rubrykę z datą urodzenia, bo jak się okazuje, bohaterka
książki lubiła się odmładzać, wpisując rok 1899.
Z czystym sumieniem mogę tę książkę polecić. Życzę miłej lektury :)
Komentarze
Prześlij komentarz