Codzienność zapisana na skrawku papieru…

Cykl: Blogowe spotkania literackie

Dzisiaj, w ten upalny dzień chciałabym Was zaprosić na kolejne „Blogowe spotkanie literackie”. Ostatnio recenzowałam prozę, a dzisiaj zajmiemy się poezją. Niedawno ukazał się w ramach serii: akcent najnowszy tom poezji Heleny Jarskiej Pilarskiej. Nosi tytuł „Zapisać choćby na skrawku papieru…”. Przypomnę tylko, że redaktorką serii: akcent jest Różna Czerniawska-Karcz.
            Zaraz porozmawiamy o poezji, ale najpierw przedstawię autorkę tomiku. Helena Jarska Pilarska jest poetką i autorką wierszy dla dzieci, malarską i ilustratorka książek. Zadebiutowała w 2003 roku tomikiem wierszy „W imię szarotki”. Jej kolejne książki z poezją, to: „Zwyczajna radość słów”, „Sonety dla bliskich”, „Moje drzewa i moje ulice”, „Z tysiąca splątanych powodów”, „Moja struna”, „Dla tych z mojej wioski”, „Powroty w obrazach i słowach”, „Sonety z …twarzą”, „Przemijam tu sama”. W dorobku poetki, jak już wcześniej wspominałam znajdują się też książki dla dzieci: „Jasiełki”, „Jasiełki i Julki” i „Mają być rymy”.
            Autorka została przedstawiona, więc możemy porozmawiać o poezji. Zbiór wierszy zatytułowany „Zapisać choćby na skrawku papieru…”  podzielony został na siedem rozdziałów, z czego ostatni, tytułowy jest najdłuższy. Są zatytułowane nazwami wcześniejszych publikacji autorki i zawierają wybrane utwory z 6 tomów poetki, które ukazały się w latach 2003-2017. Zdecydowanie najwięcej wierszy znajdziemy w ostatnim, czyli „Zapisać choćby na skrawku papieru…”, gdzie znajdują się najnowsze utwory autorki, ale nie ilość się liczy, a jakość więc przejdźmy do treści utworów Heleny Pilarskiej.
           
Wprowadzeniem do utworów z tomu jest krótka myśl pod tytułem „Zapisać!”:  „Zapisać choćby na skrawku papieru/ tę jedną jedyną myśl// Myśl która mnie ogarnia drąży w krwioobiegu/ obezwładnia i burzy spokój/ że zapominam jak oswaja się słowa// by najprościej wyrazić niewyobrażalną/ i błogą radość samego istnienia”. Mówimy o zapisywaniu na skrawkach papieru, bo gdzie i jak inaczej zapisać wiersz. Bohaterka liryczna zapisała czytelnikom wiele obrazów poetyckich przepełnioną ludźmi, przyrodą, a także scenkami rodzajowymi. W nich znajdziemy doświadczenie niesione przez życie, samotność, egzystencjalny smutek przemijania, tęsknota za ludzką bliskością i miłością, ale również radość życia, więc nie jest tak do końca smutno. Najwyraźniejsza jednak jest samotność, która pojawia się w wielu wierszach, a jednym z nich nosi tytuł „Taka jestem…”. W tomie „Zapisać choćby na skrawku papieru…” znajdziemy także wiersze z motywem pisarskim.
            Podsumowując, Helena Jarska Pilarska zawarła w tomie elementy codzienności przesycone uczuciami i sposobem jej odbioru. Znajdziemy tutaj przeszłość, teraźniejszość oraz przyszłość, która jest tak wyczekiwana przez bohaterkę liryczną. Ja wyciągnęłam z tego tomiku ważną lekcję: trzeba doceniać to, co mieliśmy, mamy i będziemy mieli, bo nic nie trwa wiecznie. Z czystym sumieniem mogę polecić Wam tom poezji „Zapisać choćby na skrawku papieru…”. Życzę miłej lektury!

Komentarze