Codzienność zanotowana w „Indeksie szczęścia”

Indeks szczęścia, Krystyna Rodzewicz, Wydawnictwo Hogben.
Mamy już wrzesień – pogoda nie zawsze dopisuje, sezon urlopowy się kończy, uczniowie wrócili do swoich szkolnych obowiązków, a studenci rozpoczną wkrótce rok akademicki, ale myślę, że nawet w czasie tego codziennego maratonu warto wygospodarować chwilę i zatrzymać się chociaż na kilka minut przy poezji. Dzisiaj w ramach cyklu Blogowe spotkania literackie zaprezentuję debiutancki tom szczecińskiej poetki, Krystyny Rodzewicz zatytułowany Indeks szczęścia. Został wydany w ramach serii Akcent w 2015. roku. Redaktorką serii jest Róża Czerniawska-Karcz, a wydawcą Wydawnictwo Hogben. Autorem zdjęcia znajdującego się na okładce oraz fotografii wewnątrz tomiku jest Rafał Babczyński. Wkrótce (24.09.2015. r.) ma się odbyć spotkanie autorskie Krystyny Rodzewicz w szczecińskim Pałacu Młodzieży, więc dzisiejszy post będzie małym przedsmakiem nadchodzącego wydarzenia.
Kilka słów o autorce...
Na zdjęciu: Krystyna Rodzewicz,
V Jubileuszowa Korytowska Noc Poetów.
Krystyna Rodzewicz – inżynier budownictwa, pisarka, a nawet dziennikarka ze Szczecina. Ukończyła studia magisterskie na Politechnice Szczecińskiej, studia podyplomowe Zarządzania Systemami Przemysłowymi. Jej przygoda z pisaniem, a także dziennikarstwem rozpoczęła się już w szkole średniej. Wtedy została nagrodzona w Młodzieżowym Konkursie Dziennikarskim. W czasie studiów była dziennikarką Akademickiego Radia Pomorze. Opowiadania oraz reportaże autorki publikowane były w periodykach, między innymi w Morzu i Ziemi, natomiast poezja w Pegazie Polickim i antologii W blasku świec wydanej w 2014. roku. Utwory artystki prezentowane były również w szczecińskim Zamku Książąt Pomorskich. Indeks szczęścia jest jej pierwszym, indywidualnym tomem poezji. Debiut poetki zapłonął podczas tegorocznej, V Jubileuszowej Korytowskiej Nocy Poetów.
Moje spojrzenie na Indeks szczęścia...
Ilustracja: Adrianna Rauhut.
Tom poezji Indeks szczęścia nie zabiera nas w podróż bardzo odległą, ponieważ utwory w nim zawarte mówią o tym, co jest bliskie każdemu z nas – o codzienności. Właśnie ją poetka ubiera w lirykę. Życie składa się z momentów przepełnionych wydarzeniami, które wywołują w nas rozmaite uczucia oraz emocje – od nieszczęśliwych, poprzez neutralne, do tych szczęśliwych. W kwestii uczuć trudno wydać jednoznaczny, obiektywny osąd, bo one same w sobie są subiektywne, tak samo jak odbiór poezji. A nasze spojrzenie na niektóre wydarzenia również z biegiem czasu może ulec zmianie. Liryczna bohaterka dzieła jest (…) tu krzywa/ tam porysowana (…), bo każda chwila – pomimo że nie trwa wiecznie – zostawia ślad w duszy człowieka. Tom poezji tworzą trzy rozdziały; Najpierw mamy Przystanek, gdzie zatrzymujemy się na chwilę sam na sam z ludzkim wnętrzem. Z kolei List do przyjaciela zdaje się już skupiać bardziej na interakcji z otaczającym światem. Po tych dwóch rozdziałach mamy ostatni, podsumowujący będący poszukiwaniem złotego środka – Indeks szczęścia. Do utworów, które najbardziej przykuły moją uwagę należą: Taka oto jestemNie bój sięList do przyjacielaMinisterstwo szczęścia w kraju Bhutan oraz Stanąć na wysokości.
Poezja Krystyny Rodzewicz skłania do refleksji, bardzo mi się spodobała i z czystym sumieniem mogę ją polecić.

Edis Anonima 

Komentarze