Kinga Michałowska
Kinga Michałowska
Cykl: Portrety artystów
Dzisiaj w ramach cyklu Portrety artystów pragnę Wam przedstawić pisarkę i poetkę, Kingę Michałowską. Urodziła się 4 stycznia 1991 roku w Bełchatowie. Jest autorką powieści fantasy Ród wampirów oraz tomików poezji Historia jednego uczucia, Złączeni samotnością i Podyktowane sercem. Jej utwory poetyckie ukazały się w antologiach wydawnictwa Astrum: Modlitwa o miłość, Wiersze sercem pisane, Nim zabierze nas wiatr. Te wiersze opublikowano także w almanachu literackim Naturalne piękno oraz w dwóch antologiach wydawnictwa Krywaj: Natchnieniem pisane, Peron literacki dal Krysi. Od roku 2019 należy do Grupy Literackiej Ailes. Przedstawiłam krótko bohaterkę tej publikacji, a teraz oddaję jej głos.
Główna cecha mojego charakteru?
Główną cechą mojego charakteru jest wrażliwość.
Cechy, których szukam u mężczyzn i kobiet?
Bardzo ważne dla mnie są uczciwość i chęć niesienia pomocy zarówno u kobiet i mężczyzn, jak i u siebie.
Co cenię najbardziej u przyjaciół?
U przyjaciół najbardziej cenię motywację i siłę, zarówno w tych dobrych, jak i gorszych chwilach. Jestem im wdzięczna za to, że dzięki nim również mam chęć do działania i potrafię odnaleźć w sobie siłę, by przezwyciężać trudności oraz wspierać bliskich. Jednakże potrafimy i nie wstydzimy się przy sobie także płakać, chociaż o wiele częściej mam ochotę się z nimi śmiać.
Moja główna wada?
Trudność w wyrażaniu i okazywaniu uczuć, zwłaszcza w przypadku mężczyzn, na których mi zależy. Zwykle długo waham się zanim zdecyduję się powiedzieć, że kogoś kocham, albo całkiem rezygnuję, gdy okazuje się być już na to za późno.
Moje ulubione zajęcie?
Nie wiem, czy jeszcze kogokolwiek tym zaskoczę, ale najbardziej lubię pisać wiersze.
Moje marzenie o szczęściu?
Miłe jest to, że nie muszę o nim marzyć, choćby nie wiem, co się wydarzyło, odczuwam szczęście i wdzięczność za miłość, którą darzą mnie bliscy mi ludzie oraz zwierzęta, którą.sama odczuwam.
Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem?
Największym dla mnie nieszczęściem byłaby dla mnie utrata pamięci i wspomnień, gdybym zapomniała o wszystkim tym, co jest lub było dla mnie ważne.
Moje ulubione słowo?
Moim ulubionym słowem jest empatia. Zarówno dzięki brzmieniu samego słowa, jak i znaczenia.
Jakiego słowa nie lubię?
Dieta. Lubię słodycze, co dobrze widać, ale nie chcę całkiem rezygnować z przyjemności.
Słowa, których nadużywam?
Idealnie. Czasem zastanawiam się, czy tego nie nadużywam, ale często czuję że jest lub bardzo mało brakuje, aby było idealnie.
Ulubieni bohaterowie literaccy?
Moimi ulubionymi bohaterami od bardzo dawna są Tristan i Izolda.
Ulubieni bohaterowie życia codziennego?
Ulubionymi bohaterami życia codziennego są dla mnie siostrzenice i siostrzeniec, zwłaszcza podczas zabawy i przed snem. Wciąż rozbraja mnie ich ciekawość poznawania świata oraz radość z każdej czynności, nawet z wspólnego mycia zębów.
Kim lub czym chciałabym być, gdybym nie była tym, kim jestem?
Gdybym mogła, chciałabym być kiedyś żoną i mamą.
Gdybym miała napisać swoja biografię, nadałabym jej tytuł...
Jak odzyskałam siebie.
Moja maksyma brzmi...
Przez trudy do gwiazd.
Moja główna wada?
Trudność w wyrażaniu i okazywaniu uczuć, zwłaszcza w przypadku mężczyzn, na których mi zależy. Zwykle długo waham się zanim zdecyduję się powiedzieć, że kogoś kocham, albo całkiem rezygnuję, gdy okazuje się być już na to za późno.
Moje ulubione zajęcie?
Nie wiem, czy jeszcze kogokolwiek tym zaskoczę, ale najbardziej lubię pisać wiersze.
Moje marzenie o szczęściu?
Miłe jest to, że nie muszę o nim marzyć, choćby nie wiem, co się wydarzyło, odczuwam szczęście i wdzięczność za miłość, którą darzą mnie bliscy mi ludzie oraz zwierzęta, którą.sama odczuwam.
Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem?
Największym dla mnie nieszczęściem byłaby dla mnie utrata pamięci i wspomnień, gdybym zapomniała o wszystkim tym, co jest lub było dla mnie ważne.
Moje ulubione słowo?
Moim ulubionym słowem jest empatia. Zarówno dzięki brzmieniu samego słowa, jak i znaczenia.
Jakiego słowa nie lubię?
Dieta. Lubię słodycze, co dobrze widać, ale nie chcę całkiem rezygnować z przyjemności.
Słowa, których nadużywam?
Idealnie. Czasem zastanawiam się, czy tego nie nadużywam, ale często czuję że jest lub bardzo mało brakuje, aby było idealnie.
Ulubieni bohaterowie literaccy?
Moimi ulubionymi bohaterami od bardzo dawna są Tristan i Izolda.
Ulubieni bohaterowie życia codziennego?
Ulubionymi bohaterami życia codziennego są dla mnie siostrzenice i siostrzeniec, zwłaszcza podczas zabawy i przed snem. Wciąż rozbraja mnie ich ciekawość poznawania świata oraz radość z każdej czynności, nawet z wspólnego mycia zębów.
Kim lub czym chciałabym być, gdybym nie była tym, kim jestem?
Gdybym mogła, chciałabym być kiedyś żoną i mamą.
Gdybym miała napisać swoja biografię, nadałabym jej tytuł...
Jak odzyskałam siebie.
Moja maksyma brzmi...
Przez trudy do gwiazd.
Komentarze
Prześlij komentarz