Codzienność wewnątrz i na zewnątrz
Codzienność wewnątrz i na zewnątrz
Cykl: Blogowe spotkania literackie
Teodozja
Świderska urodziła się w Poraju. Od czasów studiów mieszka w Opolu. Ukończyła
filologię polską oraz podyplomowe studia psychologiczne. Pracowała jako
nauczycielka języka polskiego, pracownik nadzoru pedagogicznego i rzecznik
prasowy kuratora oświaty. W jej dorobku znajdziemy liczne publikacje w
periodykach pedagogiczno-oświatowych. Jako poetka zadebiutowała w 2017 roku
trzema wierszami w antologii Konfraterni Poetów pod tytułem Ile dziecka w poecie. Z kolei rok
później ukazał się jej tom poezji, o którym dzisiaj będzie mowa, czyli W błysku chwili. Niedawno został wydany jej drugi zbiór wierszy
W wychyleniu. Należy do
Nauczycielskiego Klubu Literackiego w Opolu i Stowarzyszenia Autorów Polskich w
Warszawie. Na koncie ma publikacje w licznych czasopismach, almanachach i
antologiach.
Przedstawiłam
autorkę, a teraz czas przejść do tomiku. Sam tytuł wiele nam mówi – życie,
nasza codzienność składa się z chwil, które same w sobie świecą własnym
blaskiem. Ponadto są odbierane w różnoraki sposób. Jak? Przez pryzmat uczuć lub
emocji, albo jednego i drugiego. Są jednak momenty, gdy je wyciszamy, starając
się podejść do czegoś obiektywnie, lecz nie oznacza to, że chwile nie
pozostawiają po sobie śladu – znamienia, blizny na naszej duszy. To wszystko
buduje nasza rzeczywistość, codzienność. W tytule wspomniałam o codzienności
wewnątrz i na zewnątrz. Chcecie wiedzieć, dlaczego? Nasz świat wewnętrzny
uzależniony jest od odbioru przez nas poszczególnych wydarzeń w życiu i całej
sieci myśli, które nam przy tym towarzyszą. Potrafią być inspiracją do
modyfikacji naszego sposobu myślenia, otoczenia, zmian w życiu. I tutaj przechodzimy
ponownie świata zewnętrznego, który ma na nas wpływ i my mamy na niego w pewnym
stopniu. To nieskończony krąg przyczynowo-skutkowy, ale nie tylko. Nasze
wspomnienia odkładają się w umyśle i sercu, kształtując osobowość.
Z
czystym sumieniem mogę polecić lekturę tomu poezji W błysku chwili. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie w
wierszach Teodozji Świderskiej – każdy ma jakąś codzienność: tę wewnętrzną i
zewnętrzną. Zaznaczam jednak, że ja opisałam swój odbiór poezji autorki. Może
Ty dostrzeżesz w niej coś jeszcze lub zupełnie co innego? Bardzo podobało mi
się nawiązanie do nauki, jaka jest polonistyka, które było widoczne w wierszu Jest się? między innymi. Życzę
przyjemnej lektury.
Komentarze
Prześlij komentarz