Imperium silne słowem
Imperium silne słowem
Cykl: Blogowe spotkania literackie
Zbigniew Szyrwiel urodził się 13 października 1953 roku,
a zmarł 29 września 2016 roku. Był poetą, rzeźbiarzem i malarzem – tworzył z
pasją. Miałam okazję być w jego warsztacie, gdzie powstawały wiersze, książki, rzeźby i obrazy. Był laureatem III nagrody w I
Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Józefa Bursewicza O Metaforę Szczecińską. Publikował w licznych almanachach, na
forach internetowych, w prasie i antologii poezji zaduszkowej W blasku świec. Wspomniałam wcześniej o
książkach. Jako amator-introligator wydał kilka tomów wierszy, którymi
obdarowywał przyjaciół. Złożył również książkę zawierającą 300 wierszy – zeszył
ją na własnoręcznie wykonanej maszynie. Posiadam jedną z przygotowanych przez
niego książek. Swoje prace będące zarówno wierszami, jak i rzeźbami prezentował
w Miejskim Ośrodku Kultury w Policach. Rzeźbił w styropianie, drewnie. Jego
kilkumetrowe, styropianowe modele takie, jak kobra, pchła, kleszcz, konik polny
i inne, można spotkać na terenie Polski i całej Europy. Był inicjatorem i
jednym z głównych realizatorów projektu Okno
na wiersz w ramach Zachodniopomorskiej Wiosny Poezji.
Zaprezentowałam zarys dorobku poety, a teraz
porozmawiajmy o jego poezji. Zatrzymajmy się o tytule i tytułowy utworze: Imperium. Co się kryje za tym jednym,
ale znaczącym słowem? Pochodzi od łacińskiego słowa, które brzmi tak samo i
oznacza zakres władzy rzymskich, najwyższych urzędników. To struktura
polityczna władająca na wielkim obszarze. Najczęściej zorganizowane jest wokół
państwa, które jest mocarstwem, a jego władza polityczna, gospodarcza i
kulturowa wykracza poza własne granice i rozciąga się na inne. Podsumowując, za
słowem imperium może kryć się siła
charakteru, a także myśli, uczuć które nami targają i rozciągają się coraz
dalej. Oczywiście nie wyklucza to życia w harmonii z nimi. Ważna jest również
władza, ale nie nad innymi, a nad własnym życiem i cząstką świata, którą każdy
z nas kreuje. To takie imperium każdego z nas – żyjemy, działamy i walczymy o
własne marzenia, ustanawiamy ustrój własnej egzystencji. Pamiętajmy, że życie
mamy jedno i jest niepowtarzalne. Każdy jest na swój indywidualny sposób
niepowtarzalny i tę unikalność ofiarowuje światu. Jednak nie tylko – pamiętajmy
też o świecie naszej duszy: By pancerz
chronił mą delikatność,/ To tylko patrzeć. I nie dotykać./ I tak zbudować swoje
Imperium./ Być taką twierdzą./ Nie do zdobycia. Skrytość też jest niejako
potrzebna – pozwala zachować swoja intymność emocji, uczuć i rozmyślań. To nasz
wewnętrzny świat, na który wpływa zewnętrzny i na odwrót, może pozostawać
zagadką. Poznawanie ludzi jest, jak czytanie książki. Gdyby wszystko znajdowało
się na okładce, to zniknęłaby przyjemność z poznawania.
Zbiór wierszy pod tytułem Imperium przeczytałam z przyjemnością, choć żałuję, że nie mogę się
podzielić swoimi wrażeniami z lektury z samym autorem. Żałuję też, że nie
powstanie już żaden wiersz, rzeźba, czy obraz. Do dziś wspominam spotkania z
nim – był człowiekiem skromnym pełnym pasji i nowych pomysłów. Dawał światu
wiele od siebie. Niech imperium twórcze, które powstało za jego życia trwa
wiecznie razem z pamięcią o nim. To kraina silna słowem.
Komentarze
Prześlij komentarz