Poznajmy "Bezmiar"

Poznajmy "Bezmiar" 

Cykl: Blogowe spotkania literackie

Dzisiaj mam dla Was propozycję literacką polskiego autora od wydawnictwa Burda Książki. Już 18 września będziecie mogli kupić w księgarniach Bezmiar. Napisał tę książkę Grzegorz Kapla. Jego książek do tej pory nie recenzowałam i nie zapowiadałam, więc przybliżę Wam sylwetkę pisarza. Żyje z pisania odkąd odkrył konfucjańską zasadę, że jeżeli wybierzesz zajęcie, które kochasz, nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia. W życiu robił wiele rzeczy z, od czyszczenia zęzy na statkach, malowania kominów  poprzez produkowanie papieru,  do uchwalania budżetu miasta na prawach powiatu. Próbował nawet napisać słowni polsko-papuaski, próbował nowych dróg w Tatrach. Wydał kilka książek i opublikował setki reportaży w magazynach oraz gazetach. Wśród jego dzieł znajdziemy: Bezdech, Bezwład, Duchy we śnie, duchy na jawie, Gruzja. W drodze do Kazbek i z powrotem, W końcu i ty zapłaczesz. Z Baku do stóp Araratu. Teraz przejdźmy do dzieła literackiego, które ma się ukazać na rynku wydawniczym 18 września. Przeniesiemy się do Warszawy, gdzie kończy się zima. Podkomisarz Olga Suszczyńska ściga pedofila, który jest uzbrojony i niebezpieczny. Wbija się pomiędzy miesięcznicę smoleńską, a antypisowską opozycję. W tłumie podnieconym polityką nikt nie dostrzega, kiedy policjantka staje oko w oko ze śmiercią. Przenieśmy się teraz na Zatokę Perską, gdzie zapada zmierzch. Operatorzy wojsk specjalnych, Luter i Druid skaczą do morza. Następnie płyną do brzegu, aby zlikwidować dwa cele zagrażające porządkowi świata, jednak coś idzie nie tak, jak powinno. Źli ludzie w wielkim mieście przejmują nieruchomości, a jeśli ktoś im stanie na drodze, to spłonie. Z kolei wiele lat wcześniej piękna dziewczyna zakochana do szaleństwa w koledze z uniwersytetu, ogląda Dziady Dejmka, a potem walczy o życie z milicjantami szturmującymi dziedziniec uczelni. Trochę tych historii jest - mam nadzieję, że się nie pogubiliście. To nie koniec. Pewnego dnia Serbia odkryje, że te historie są ze sobą splątane na śmierć i życie. A przecież wiosna nie jest po to, aby umrzeć, a zakochać się, jak nigdy. 

Komentarze