Co wierszem dyktuje serce?

Co wierszem dyktuje serce?

Cykl: Blogowe spotkania literackie

Zapraszam na nieco dłuższe Blogowe spotkanie literackie, niż ostatnio. Dzisiaj opowiem o moich wrażeniach po lekturze tomiku poezji Kingi Michałowskiej. Nosi tytuł Podyktowane sercem i został wydany w 2019 roku nakładem wydawnictwa Ridero. Zanim jednak przejdę do książki, przedstawię pisarkę i poetkę. Urodziła się 4 styczna 1991 roku w Bełchatowie. Obecnie mieszka w Łodzi. Należy do Grupy Literackiej Ailes. Jest autorką powieści fantasy Ród wampirów oraz tomików poezji Historia jednego uczucia, Złączeni samotnością i Podyktowane sercem – o tej pozycji książkowej szerzej dzisiaj opowiem. Jej utwory literackie publikowane były również w antologiach. Teraz przejdźmy do publikacji poetyckiej.
            Tom poezji pod tytułem Podyktowane sercem zawiera utwory o miłości. Pewnie znajdą się osoby, które stwierdzą, że to oklepany i banalny temat dla poezji, ale ja się z tym nie zgodzę. To temat rzeka, który można badać i ujmować pod wieloma aspektami. Zaczynając nawet od tego, że możemy wyszczególnić wiele rodzajów miłości; między kobietą, a mężczyzną, pomiędzy rodzeństwem, czy rodzicielską, a kończąc na przyjaźni, która – pamiętajmy – też jest pewną odmianą tego uczucia. Jaka jest miłość zdaniem poetki? Jak ją opisuje w swoich utworach lirycznych? Do tego zaraz przejdziemy.
            Odnoszę wrażenie, że bohaterka liryczna lub bohater (znalazłam w tomiku utwory pisane w narracji męskiej) skupia się w głównej mierze na relacjach międzyludzkich, pisząc o miłości, co stanowi bardzo ciekawe ujęcie tematu. W wierszach nie znajdujemy patosu, którego – szczerze mówiąc - bardzo nie lubię. Bardziej dominuje tutaj zasada, której myśl wyraża cytat Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce. Znajdziemy również elementy psychologii. Autorka opisuje w swoich wierszach różne etapy relacji damsko-męskich: od nawiązania znajomości, poprzez łączące dwoje ludzi więzi i relacje, do rozstań. Pojawiają się też uczucia niewypowiedziane, czy niewyrażone. Relacje ludzkie są bardzo skomplikowane – życia to nie bajka, w której się poznajemy, a potem, gdy wchodzimy w związek, kończymy opowieść słowami i wszyscy żyli długo, i szczęśliwie. Wytrwanie w tym uczuciu przez lata jest sztuką wzajemnego uczenia się siebie nawzajem, wyciągania wniosków, okazywania miłości, pielęgnowanie jej ognia, by nie zgasł. Życie weryfikuje, czy to miłość, czy tylko zauroczenie – motyle w brzuchu to dopiero początek wspólnej drogi. Pamiętajmy, że ludzie mają nie tylko zalety, ale także wady – nie jesteśmy doskonali i z tą niedoskonałością też trzeba nauczyć się sobie radzić wzajemnie, często ją akceptować. Taki właśnie obraz miłości widzę w twórczości poetyckiej Kingi Michałowskiej – złożony, wielowątkowy, wieloetapowy i niewyidealizowany, pamiętając o tym, że, gdy otwieramy swoje serce na miłość, jednocześnie narażamy się na zranienie.
           
W jednym z utworów widać nawiązanie do biblijnego Hymnu o miłości. Zacytuję fragment utworu pod tytułem Sen: (…) Wsłuchuję się w serce. / Bo ono najlepiej wie, co to miłość./ Ono dostrzega tylko to,/ co na lepsze w nas się zmieniło./ Nie szuka poklasku./ Nie odczuwa urazy./ (…). Ten obraz miłości jest bardziej altruistyczny, będący przeciwieństwem egoizmu. Bo przecież kochamy nie tylko dla siebie, ale również dla drugiego człowieka, robiąc wszystko w trosce o obiekt naszego uczucia. Jednak sam tytuł daje trochę do myślenia – sen jest często abstrakcyjnym wytworem ludzkiej podświadomości lub marzeniem, które zakorzeniło się w naszym umyśle. Czy to oznacza, że pozostaje nam tylko tęsknota za takim obrazem miłości? 

            Muszę przyznać, że poezja Kingi Michałowskiej wydaje mi się bardzo bezpośrednia. Używane przez nią metafory są bardzo proste do interpretacji, w niektórych momentach nawet znajduje dosłowność, jednak to sprawia, że mogą z łatwością ją czytać oraz interpretować nie tylko wprawieni czytelnicy twórczości lirycznej, ale także ci, którzy swoją przygodę z wierszami dopiero zaczynają. Przekaz również jest wartościowy i głęboki.  Moją szczególna uwagę zwróciły między innymi utwory Kres miłości, Przez całe życie!, Przyjaciel, Ukradkiem, Nauczyciel, Nie bójmy się ciszy, Słowa, Wówczas.  Zachęcam do lektury tomiku Podyktowane sercem. Dowiedz się, co dyktuje serce naszemu umysłowi – może to nie takie logiczne, ale on też ma w tej kwestii sporo do powiedzenia.

Komentarze