Życie – artysta i tworzywo
Życie – artysta i tworzywo
Cykl: Blogowe spotkania literackie
Dzisiaj mam przyjemność
Was zaprosić na kolejne Blogowe spotkanie
literackie. Będzie mowa o tomie poezji pod tytułem Wchodzenie w kamień. Autorką jest Leonia Chmielnik. Publikacja
została wydana nakładem wydawnictwa Oficyna R. Zanim przejdę do omawiania
książki, krótko zaprezentuję rzeźbiarkę i poetkę – zbiór wierszy, o którym
mówię stanowi jej debiut na w przestrzeni literackiej.
Leonia Chmielnik urodziła się w Cieszynie. Już w
dzieciństwie wybrała cel swojego życia i konsekwentnie do niego dążyła –
postanowiła, że zostanie rzeźbiarką. Ukończyła najpierw Liceum Sztuk
Plastycznych, a potem Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Poznaniu.
Związała się ze Szczecinem. Prezentowała swoje prace na licznych wystawach.
Przedstawiłam twórczynię, a teraz czas przyjrzeć się
poezji. Na początek chciałabym się przyjrzeć samemu tytułowi, który brzmi Wchodzenie w kamień. Z czym nam się kojarzy
kamień? Zanim zajrzałam do tego tomu wierszy kojarzył mi się z czymś
bezdusznym, bez emocji, czy uczuć. Wiersze Leonii Chmielnik uświadomiły mi, że
wcale tak nie jest. Każdej materii można nadać duszę, emocje oraz uczucia. Każda
może być też bezduszna, bez uczuć i emocji. Wszystko zależy od twórcy, który
berze ten materiał i przelewa w niego swój pomysł, wyobraźnię, serce, czy
myśli. Autorka oswoiła sobie właśnie kamień, ale nie tylko. Zbiór wierszy
pokazuje, że równie bliskie jest jej słowo. Z kolei nasza codzienną materią
jest każdy dzień, czas, który mamy do wykorzystania na Ziemi. Jak mówi bohaterka
liryczna Myśli zmieniane rozkazem w
formę/ Wysiłkiem mięśni w kształt spodziewany/ Materia posłuszna potrzebuje
wyobraźni/ Daje radość tworzenia. A więc wejdźmy w kamień i zobaczmy, co
nam w nim pokaże bohaterka liryczna, ale ostrzegam, że (…) Wchodzenie w kamień/ To danie sobie przyzwolenia/ Na demontaż
istniejącego porządku.
Lektura tego tomiku była dla mnie swoistą podróżą po
świecie bohaterki lirycznej. Zaczęła się ona nie bez przyczyny od procesu
tworzenia. Jesteśmy nie tylko twórcami materii zwanej życiem, ale także
tworzywem, a życie nas kształtuje. Można powiedzieć, że człowiek na początku
swojego życia jest pusta, białą kartką papieru, która zostaje zapisywana przez
kolejne lata. Można go również porównać do kamienia, którego kształt powstaje w
wyniku działań natury i ludzkich rąk. Dalej podmiot liryczny zgłębia tajniki
życia, opisując nam codzienność. Mam wrażenie, że to swoisty dziennik w formie
wierszowanej. Idziemy przez egzystencję przepełnionymi smutkami i radością, ciężarem
doświadczeń i lekkością, szczęściem i nieszczęściem, w towarzystwie i zaciszu
samotności. Wszystko, co od życia dostajemy nie jest nieśmiertelne. Po pewnym
czasie przemija, dlatego też warto doceniać każdą sekundę, minutę, godzinę, a
także dzień i tak dalej. Żadna chwila dwa razy się nie zdarza. Da się zauważyć,
że bohaterka liryczna właśnie to robi – docenia każdą chwilę w życiu i uwiecznia
ją w słowie, kamieniu: Była cudowna/
Jedyna/ Wyśniona/ Chwila z tobą/ Stała się by minąć/ I pozostawić pustkę (…).
Jednak pustka też jest chwilą, która się wypełnia. Na początku boli, napełnia
oczy łzami, ale czas leczy rany. Poetka dotyka też relacji międzyludzkich.
Jedna z takich relacji jest miłość. To szerokie pojęcie. Możemy wyróżnić miłość
pomiędzy przyjaciółmi, członkami rodziny, czy mężczyzną, a kobietą. Temu
ostatniemu rodzajowi poetka poświęciła najwięcej uwagi. Zaczynamy od miłości
szczęśliwej, spełnionej, wędrujemy do złamanego serca, by następnie wrócić do
prozy życia. Miłość też jest czymś, co kształtujemy, ale i ona kształtuje nas.
Tomik rozpoczęła praca nad kamieniem, a co go kończy? Słowo: Znudziły mnie wiersze/ Słowa bez odpowiedzi/
Dźwięki wciskane/ W kształty obce (…) Znowu podjęłam walkę/ Być może potrzebną
dla mnie (…). To ważne słowa. Codziennie walczymy, zapamiętując to, co było
wczoraj, trwając w dzisiaj i walcząc o lepsze jutro. Patrzymy z nadzieją na
przyszłość.
Podsumowując, tom poezji pod tytułem Wchodzenie w kamień mogę z czystym sumieniem polecić – porusza tematykę
twórczą i egzystencjalną, która łączy się ze sobą. Twórzmy nasza osobowość,
otoczenie wokół nas, a życie stworzy nas. Nie będziemy doskonali, ale będziemy
sobą – tego życzę każdemu. Moją uwagę zwróciły następujące utwory: Radość tworzenia, Będziesz…, Czas, Pierwsza podróż, Płyta chodnikowa, Jak?, Pokochałam…, Jestem…, Dzień, Co zdarzyło się…, Chwila, Kod genetyczny, Zrozumieć…, Jeśli uda ci się. Życzę miłej lektury i ciekawej refleksji.
Komentarze
Prześlij komentarz